Do dzisiejszego wpisu natchnienie przyszło do mnie podczas mycia rzodkiewek. Zakup prosto z sieci dyskontów Biedronka. W każdym razie przypomniało mi się, że czytałem kilka miesięcy temu na temat nowalijek. Są to pierwsze warzywa w roku, między innymi rzodkiewki właśnie, i są one uprawiane w szklarniach. Podobno nie są sadzone w ziemi, tylko zawieszone w jakichś pojemnikach w powietrzu, a korzenie zanurzone w wodzie. Od razu przypomina mi się, jak to w przedszkolu mieliśmy uprawiać w taki sposób szczypiorek w słoiku :)
Chodzi o to, że dziś myłem rzodkiewki, ponieważ były brudne od ziemi. Czy w takim razie mam pewność, że nie była to uprawa szklarniowa? Co prawda nowalijki nie mają obniżonej zawartości mikroelementów. Są jednak mniej zdrowe z racji dużo większej zawartości związków azotu z nawozów sztucznych (dlatego rzodkiewki należy zawsze dobrze umyć, nawet jeśli nie są brudne od ziemi).
No i teraz pytanie do was:
Czy brudne od ziemi rzodkiewki są zawsze zdrowsze?
Może ktoś wie, widział, rodzina ma szklarnię albo cokolwiek, i jest w stanie udzielić rzetelnej odpowiedzi ;)
super blog , w sam raz dla mnie poniewaz zaczynam przygodne z lepszą sobą i zapraszam do mnie healthy-kinga.blogspot.com
OdpowiedzUsuń